Czy poważne wyzwania i trudności dla banków spółdzielczych to rzeczywiście coś nowego?

W ostatnim czasie niczym mantrę sektor finansowy powtarza, że mamy niezwykle trudne czasy. Wystąpiło wiele nie dających się przewidzieć zdarzeń, które bezpośrednio lub w wyniku następujących po nich działań administracji państwowej i ustawodawcy wpłynęły na działalność sektora bankowego. Jednak nawet w obliczu „czarnych łabędzi”, powstaje pytanie czy poważne wyzwania i trudności dla banków to rzeczywiście coś nowego? Odpowiedzi na nie udziela, Krystyna Majerczyk-Żabówka, prezes zarządu Krajowego Związku Banków Spółdzielczych.

Przyglądając się od lat sytuacji sektora z perspektywy KZBS – który uczestniczy w najważniejszych procesach, dyskusjach i jego przemianach, często stojąc na pierwszej linii frontu zabiegania o interesy banków spółdzielczych, prowadząc trudne rozmowy, negocjacje, a nierzadko również spory z legislatorem, nadzorcą, urzędnikami czy parlamentarzystami – mogę bez wahania powiedzieć, że „stare, dobre czasy” nigdy nie istniały. Zawsze były problemy, zawsze były wyzwania, zawsze świat się zmieniał i zawsze za tymi zmianami trzeba było nadążać. To, czego doświadczamy obecnie stanowi swoistą kumulację i przyspieszenie przemian otaczającej nas rzeczywistości.

Można pokusić się o stwierdzenie, że sektor bankowości spółdzielczej jest w chwili obecnej bardziej gotowy na otwarcie się na przyszłość niż kiedykolwiek przedtem.

Połączenie wiedzy i doświadczenia wieloletnich prezesek i prezesów, z młodzieńczą energią i świeżością spojrzenia oraz znajomością współczesnego świata nowego pokolenia menadżerów banków spółdzielczych to znakomita okoliczność do stawienia czoła wyzwaniom i rozwoju przede wszystkim jako spółdzielcza grupa.

Szkoda tylko, że w tych okolicznościach nie wyzbyliśmy się jednego z największych według mnie grzechów, czyli prowadzenia bardzo angażujących, energo- i czasochłonnych dyskusji nad rzeczami oczywistymi bądź takimi, które zostały już dawno rozstrzygnięte.

Za taką uważam między innymi dyskusję nad procesami łączeniowymi w sektorze. Niezależnie bowiem od tych dyskusji czy też zahaczających o teorie spiskowe opinii o naciskach służących zniszczeniu sektora, procesy te i tak odbywają się i w dalszym ciągu będą się odbywały. Naturalnie i w swoim czasie.

Sądzę, że – pomimo postępu w tym zakresie – wciąż zbyt mała jest świadomość funkcjonowania jako grupy. To niedoceniany obszar w naszych bankach spółdzielczych. Przywiązanie do myślenia, że mój obszar funkcjonowania, moi klienci czy moja lokalna społeczność jest absolutnie unikatowa i nieporównywalna z innymi wciąż jest silne. Bierze się z tego wiele postaw blokujących współpracę, wspólne budowanie marki i wymianę doświadczeń. Trzeba to zmienić, żeby móc rozwijać się w kolejnych dekadach.

Potrzebne jest w naszym sektorze autentyczne partnerstwo na bazie zaufania i uświadomienia sobie wspólnoty celów jaką jest obecność na rynku nie tylko „tu i teraz”, ale przede wszystkim w przyszłości z dobrą pozycją na nim.

Potrzebna jest nieskrępowana dyskusja, wspólne dochodzenie do konkluzji i wspólna odpowiedzialność za ich pełną realizację. Bez tego będziemy dryfować jako sektor, narażając się w najlepszym razie na troskliwą uwagę nadzorcy i regulatorów.

Mimo iż pojawienie się w ostatnich latach dwóch „czarnych łabędzi”, podważa sensowność planowania w dłuższym horyzoncie czasu, to trudno na progu 2023 r. nie podjąć próby odpowiedzi na pytanie, co w największym stopniu będzie determinowało funkcjonowanie naszego sektora w ciągu tego roku.

Biorąc pod uwagę prognozy makroekonomiczne, w przeważającej części nie są one optymistyczne, chociaż ożywienie gospodarcze jest spodziewane w II połowie roku. Jak pokazują długoletnie obserwacje, osłabienie koniunktury prowadzi do wzrostu ryzyka portfela kredytowego i konieczności zwiększania odpisów na kredyty zagrożone. W okresie osłabienia gospodarczego słabiej też rozwija się działalność biznesowa.

W takiej sytuacji pogłębionej dyskusji w bankach i w ramach zrzeszeń wymaga sposób rozwoju działalności przy ogólnie rosnącym ryzyku gospodarczym.

Zagrożenie może stanowić rozwijanie „na siłę” skali tejże działalności, bez skrupulatnej i konserwatywnej oceny ryzyka. Takie działania bardzo często kończą się poważnymi stratami finansowymi, a także i reputacyjnymi, na które nie warto narażać się.

Wprawdzie rynek kredytów hipotecznych praktycznie zamarł, ale zauważalne są zmiany podejścia banków komercyjnych do kształtowania oferty w tym zakresie. Niektóre z nich wycofały się z hipotek zmiennoprocentowych, przeważających dotychczas na rynku krajowym.

Rodzi się na tym tle pytanie, co powinny zrobić banki spółdzielcze we współpracy z bankami zrzeszającymi?

To także wymaga pogłębionej dyskusji i refleksji, bowiem przejście w środowisku relatywnie wysokich stóp procentowych na oferowanie kredytów hipotecznych o stałej lub okresowo stałej stopie procentowej narazi banki na kolejną falę zastrzeżeń, a może i pozwów, jak stopy procentowe zaczną spadać. Czy to jest właściwy moment na taką zmianę, która, wszakże z perspektywy długookresowej jest pożądana i pozwoliłaby zbliżyć się do rozwiązań rozwiniętych krajów Europy Zachodniej?

Pomimo zakończenia 2022 roku dobrymi lub bardzo dobrymi zyskami, nie można popadać w zachwyt. Rok 2022 był pod tym względem dobry. Oprócz wzmożonej aktywności samych banków, rosnące stopy procentowe pozwoliły zwiększyć znacząco przychody odsetkowe, nadpłynność nie wymusiła zbyt dużego wzrostu kosztu depozytów, a dodatkowo nie zdążyły się jeszcze zmaterializować konsekwencje ryzyka kredytowego. Wzmożonego monitoringu i ewentualnych działań restrukturyzacyjnych wymaga w związku z tym sytuacja kredytobiorców.

Jak wiadomo, Komitet Sterujący Narodowej Grupy Roboczej pracującej nad reformą wskaźników referencyjnych wskazał, iż docelowo WIRON stanie się kluczowym wskaźnikiem, który stosowany będzie w umowach finansowych. Konieczne będzie w związku z tym dostosowanie systemów informatycznych, procedur wewnętrznych i wzorów umów dla wszystkich typów produktów oraz innych elementów wymagających implementacji nowego wskaźnika. Prace w tym zakresie będą trwały przez cały 2023 r. i zapewne zakończą się w roku 2024. Pojawiające się jednak informacje o sprawach sądowych, w których podważane jest stosowanie w umowach kredytowych wskaźnika WIBOR, mogą prowadzić do istotnego wzrostu ryzyka prawnego.

W zakresie otoczenia prawnego wyzwaniem dla banków będzie także sprostanie utrzymującemu się od pewnego czasu prokonsumenckiemu podejściu ustawodawcy i organów nadzoru.

Przykładów takiego podejścia było w ubiegłym roku wiele. Wprowadzenie obowiązku zwrotu przez bank dodatkowych kosztów kredytu związanych z oczekiwaniem na wpis hipoteki do księgi wieczystej, ograniczenia w zakresie prowadzenia windykacji, czy ustawowe limitowanie pozaodsetkowych kosztów kredytów, to tylko niektóre z nich. Ich skutki banki będą odczuwały także w roku 2023 i latach następnych.

Kolejne z wyzwań na bieżący rok to cyberzagrożenia. Dostępne statystyki wskazują, iż od rozpoczęcia wojny mamy do czynienia ze wzrostem ilości i wartości transakcji oszukańczych. W konsekwencji wymaga to zwielokrotnienia wspólnych wysiłków dla zapewnienia bezpieczeństwa działalności sektora bankowego. Jedną, choć nie jedyną, z płaszczyzn działania są inwestycje w nowe systemy zabezpieczeń. W ciągu całego roku banki będą też jednak musiały na bieżąco uzupełniać swoją wiedzę w zakresie bezpieczeństwa cyfrowego, ale także podejmować działania związane z edukowaniem klientów.

Poruszanie się w cyberprzestrzeni to już nie tylko korzystanie z dobrodziejstw technologii, ale także radzenie sobie z jej zagrożeniami – dezinformacją, działaniami socjotechnicznym, czy wyłudzeniami. W aspekcie poprawy cyberbezpieczeństwa należy pamiętać o tym, że coraz to nowe działania zaradcze wymagają ponoszenia ogromnych nakładów finansowych, które pojedynczo bankom może być trudno unieść.

Z tego względu uczestnictwo w rozwiązaniach IT, w tym w zakresie cyberbezpieczeństwa, wypracowanych w ramach zrzeszeń powinno być w centrum zainteresowania samych banków spółdzielczych.

Pomimo dużej niepewności warto wskazać na chociażby trzy działania, które są niezbędne długofalowo. Są to, po pierwsze, wszechstronne zastosowanie możliwie najlepszych rozwiązań cyfrowych dla klienta i dla celów zarządczych. Po drugie, pozyskanie najmłodszych pokoleń konsumentów jako klientów i członków dla modelu spółdzielczego poprzez otwarcie na ESG – klimat, jakość przestrzeni społecznej i zrównoważone zarządzanie. Po trzecie, podkreślanie gotowości do przyjmowania współodpowiedzialności za zrównoważony rozwój lokalnego otoczenia i zaspokajania wspólnych potrzeb i aspiracji jego mieszkańców.

A zatem pozyskujmy młode pokolenia konsumentów etycznym nowoczesnym arsenałem usług, nie tylko finansowych oraz zachęcajmy ich do włączania się w ruch spółdzielczy jako rzecznika i „udziałowca” lokalnego zrównoważonego i wielofunkcyjnego rozwoju. Pozyskujmy dla naszego biznesu najnowocześniejsze, na jakie nas stać, rozwiązania technologiczne i stosujmy je jako sektor, obniżając w ten sposób koszty i zwiększając efektywność. To jest spółdzielcza przyszłość – nowoczesność i zrównoważony rozwój!

Dodatkowo, dzielenie się dobrymi praktykami działania, rozwiązaniami problemów i mapami drogowymi w prowadzeniu projektów powinno się stać bardziej powszechne i zorganizowane. To jedno z zadań, które stawia sobie KZBS. Prowadzimy co najmniej kilka gremiów w ramach naszej działalności, w ramach których widzimy, że pomysłów i chęci do dzielenia się nimi jest wiele.

Dlatego też, rola KZBS nie tylko niezmiennie pozostaje ważna i nie do zastąpienia przez inne instytucje, ale wręcz rośnie wraz z coraz częstszym przekierowywaniem uwagi z kwestii technicznych i regulacyjnych na potrzeby dialogu, wzmacniania świadomości postaw i wzajemnych interakcji.

Pojedynczo sektor rośnie w siłę, znaczna większość banków ma pozycję mocniejszą niż w wielu ostatnich latach. To jednak znacznie mniej w porównaniu z siłą i pozycją rynkową, jaką można osiągnąć działając w grupie. Pośród wielu indywidualności, trzeba znaleźć nić porozumienia i wystarczające zachęty, zapewne przede wszystkim biznesowe, aby uruchomić myślenie grupowe i dać sygnał do współdziałania. W KZBS traktujemy także to zadanie bardzo poważnie. Co najmniej tak poważnie jak zabieganie o dobre prawo i uwzględnianie banków spółdzielczych w projektowanych rozwiązaniach w równym stopniu, co innych podmiotów rynku.

 

Życzę sukcesów w 2023 roku i owocnej refleksji.

Pamiętajmy, że razem możemy więcej!
 

Krystyna Majerczyk-Żabówka, Prezes Zarządu KZBS

 

Źródło: bs.net.pl

 

Udostępnij artykuł:
« powrót